Weekend na Monzy rozpoczął się zupełnie przewidywalnie. Najszybszymi kierowcami w porannej sesji okazali się Valtteri Bottas oraz Lewis Hamilton. Tuż za nimi trzyma się kierowca Red Bulla, ale nie ten, co zwykle - rolę goniącego od Maxa Verstappena przejął Alex Albon. Holender rozbił swój bolid.
Cyrk Formuły 1 przenosi się z Belgii do Włoch, toteż klimat względem minionego tygodnia jest dziś o wiele bardziej przyjaźniejszy. Kierowcy zostali przywitani promieniami słońca oraz 25-cioma stopniami Celsjusza.
Praca na torze rozkręcała się bardzo leniwie, ale jak już ruszyła, to brakowało wolnego miejsca na torze. Samochody momentalnie zaczęły się tłoczyć i ściskać, więc kierowcy już dziś oswajają się ze spodziewanym w jutrzejszych kwalifikacjach galimatiasem.
Mniej więcej w połowie sesji sędziowie po raz pierwszy w ten weekend musieli interweniować i wywiesili czerwoną flagę. Jej sprawcą okazał się wicelider klasyfikacji generalnej kierowców, Max Verstappen. Holenderski as przeszarżował w szykanie Ascari i na jej wyjściu obrócił swoją maszynę, tym samym kompletnie niszcząc przednie skrzydło.
Verstappen może szukać jednak usprawiedliwienia w balansie RB16, bowiem chwilę wcześniej przed jego incydentem, drugi kierowca Red Bulla, Alexander Albon, zgłaszał przez radio problemy z nadsterownością.
Uszkodzenia w samochodzie ostatecznie prawdopodobnie okazały się nie być największe, ponieważ już 25 minut później Holender wrócił do pracy na torze. Sesję skończył jednak dopiero na piątej pozycji, zaś wcześniej wspomniany Albon był trzeci.
Skoro już o obozie Red Bulla mowa, należy wskazać bardzo dobre czasy kierowców siostrzanej ekipy, AlphaTauri. Daniił Kwiat zajął czwartą, a Pierre Gasly szóstą lokatę.
Mercedesy oczywiście są mocne na każdym torze i tylko naiwniacy mogą liczyć na jakiekolwiek osłabienie ich samochodu zakazem "party mode". Pobudzeni Valtteri Bottas wraz z Lewisem Hamiltonem zdystansowali trzeciego Albona kolejno o 0,8 i 0,6 sekundy.
Przechodząc natomiast do rozczarowań, w pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na zespół Racing Point, który nie zdołał znaleźć antidotum na kiepskie tempo zaprezentowane przed tygodniem w Spa. Wydaje się, że tory, na których potrzebny jest niski docisk "Różowym Mercedesom" zwyczajnie nie leżą.
Podobne kłopoty wciąż trapią również Ferrari. Zespół zmagania na domowym torze rozpoczął przeciętnie i bardzo trudno ocenić ich prawdziwe tempo. Jeśli jest nim to zaprezentowane przez jedenastego Leclerca - to być może Włosi będą mogli cieszyć się w niedzielę ze zdobycia punktu. Jeśli jednak bliższe prawdy jest okrążenie dziewiętnastego Sebastiana Vettela, wyprzedzanego nawet przez Roya Nissanego, który najszybszy był na twardej mieszance - może rzeczywiście lepiej, że Tifosi nie mają wstępu na teren Monzy.
04.09.2020 12:55
0
Jak widać brak party mode nie zaszkodziło za bardzo Mercedesowi
04.09.2020 13:10
0
Dobrze, że bez kibiców na torze...
04.09.2020 13:25
0
1. Przecież ten tryb miał tylko Lewis. 2. Dobrze, a idealnie jakby było jeszcze bez kamer ;-D
04.09.2020 13:29
0
Jakie znów Nissany? O czym nie wiem?
04.09.2020 13:36
0
@3. Malmedy19 Bzdura, on po prostu go tak nazywał.
04.09.2020 14:04
0
@3 Kolejny ekspert... Panu już dziękujemy.
04.09.2020 14:20
0
Tam na pewno nie ma błędu przy czasie Leclerca? Coś za wysoko jest.
04.09.2020 14:30
0
@1 widać, że nic nie widać. Party mode raczej nie używał Mercedes w pierwszej sesji. Tak naprawdę co widać to dowiemy się dopiero po kwalifikacjach. Aczkolwiek na tym torze obraz może być deczko zakłamany. Bo to tor na którym liczy się silnik a ten Mercedes ma najmocniejszy i bez party mode.
04.09.2020 14:31
0
@2 może i dobrze nie zobaczą na żywo dramatu Ferrari. Mieli przygotować na ten tor jakiś pakiet. Ale widać na niewiele to wszystko się zda. Znowu mogą być poza pierwszą dziesiątką.
04.09.2020 14:52
0
Miejmy nadzieję ze opony w Ferrari będą pracowały normalnie i będą przynajmniej przed Alfa Romeo.
04.09.2020 15:49
0
@4 no normalnie Nissany. Nissan dołączył do F1, ale nie stać ich na wystawienie dwóch bolidów, dlatego jechali jednym i się zmieniali w połowie okrążenia. Z tego powodu mamy napisane Nissany, bo dwóch uzyskało jeden wspólny czas.
04.09.2020 16:37
0
Porażka Vett. Oby było lepiej w kwalach i wyścigu.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się